Zauważasz, że nie wykonujesz poleceń zbyt często, a kiedy idziesz na spacer, to nie ty ciągniesz smycz, to zwierzę ciągnie ciebie.
Wydaje się, że jest po prostu uparty lub nadpobudliwy, ale często kryje się za tym cicha zmiana władzy, donosi .
Pies, zwłaszcza ten o silnym temperamencie, zacznie przejmować rolę decyzyjną, jeśli wyczuje twoje niezdecydowanie, niekonsekwencję lub słabość. Dla mentalności stada nie jest to bunt, ale potrzeba wypełnienia niebezpiecznej próżni.
Konsekwencje takiego „przewrotu pałacowego” są dalekie od nieszkodliwych. Zwierzę, które uważa się za odpowiedzialne za bezpieczeństwo „stada”, żyje w stanie permanentnego stresu.
W końcu świat jest pełen zagrożeń: inne psy, biegający ludzie, głośne dźwięki. Jego reakcja na te bodźce staje się przerośnięta – szczekanie, warczenie, próby rzucania stają się niekontrolowane.
Nie ufa, że jesteś w stanie poradzić sobie z sytuacją. W domu może się to objawiać pilnowaniem zasobów – misek, zabawek, kanapy, a nawet członków rodziny.
Warczenie, gdy przechodzisz obok jego łóżka lub nie oddawanie znaleziska na zewnątrz nie jest chciwością, ale demonstracją kontroli. To on ustala zasady na „swoim” terytorium, ponieważ nie uznaje twojej dominacji.
Spacer zamienia się w koszmar. Pies znakuje co dwa metry, nie z potrzeby fizjologicznej, ale aby zaznaczyć granice swojej domeny, którą jest teraz zmuszony patrolować samodzielnie.
Ciągnie w kierunku każdego potencjalnego „zagrożenia”, aby osobiście je ocenić, lub odwrotnie, ucieka w panicznej próbie wyprowadzenia stada (ciebie) z dala od niebezpieczeństwa. Żadna z tych rzeczy nie jest dla niej zabawna – to ciężka praca.
Nie ma sensu korygować sytuacji krzykiem lub karą – to tylko potwierdzi jej rację co do twojej nieprzewidywalnej agresji. Konieczne jest, aby nie „łamać” charakteru, ale delikatnie, ale konsekwentnie powrócić do swojej roli przewodnika.
Należy zacząć od małych rzeczy: jako pierwszy przechodzisz przez drzwi, decydujesz, kiedy rozpocząć i zakończyć grę, żądasz prostej komendy przed postawieniem miski.
Twoim zadaniem nie jest być okrutnym dyktatorem, ale niezawodnym, pewnym siebie i przewidywalnym kapitanem. Kiedy pies zdaje sobie sprawę, że to ty podejmujesz wszystkie ważne decyzje (gdzie iść, co robić, co jest bezpieczne), odczuwa ulgę.
Jej niepokój ustępuje, a zachowanie staje się bardziej zrelaksowane i łatwiejsze do opanowania. Odbudowa hierarchii nie polega na podporządkowaniu, ale na odbudowie zaufania.
Udowadniasz swojemu zwierzakowi, że świat w twoich rękach nie jest przerażającym miejscem, ale pełnym ciekawych, ale bezpiecznych przygód. A kiedy w końcu westchnie z ulgą, kładąc się u twoich stóp, nie widzisz pokonanego wroga, ale lojalnego przyjaciela, który ponownie znalazł swojego przywódcę i wreszcie może po prostu być psem.
Czytaj także
- Dlaczego kot nie uratuje cię w tarapatach: mit obojętności i prawo do innej strategii
- Dlaczego twój pies potrzebuje cię, aby dogadać się z twoim partnerem: kiedy zwierzak staje się „trzecim dodatkowym” w związku

