Dlaczego wybieramy niewłaściwych partnerów: neurobiologia błędnego przyciągania

Boleśnie znajome uczucie deja vu, gdy nowy związek, pomimo wszystkich czerwonych flag, wydaje się zaskakująco wygodny.

Często ulegamy temu zwodniczemu uczuciu, nie zdając sobie sprawy z jego prawdziwej natury, donosi korespondent .

W rzeczywistości często kryje się za tym potężny mechanizm psychologiczny, a nie przeznaczenie. Nasz mózg nieświadomie sięga po wzorce, które już zna, nawet jeśli w przeszłości powodowały one ból.

Zdjęcie: Pixabay

Zjawisko to wywodzi się z dzieciństwa, z bardzo wczesnych relacji z rodzicami lub znaczącymi dorosłymi. Mózg ustala model intymności, nawet jeśli nie jest on idealny, a następnie postrzega go jako normę.

Ludzie, którzy dorastali w atmosferze nieprzewidywalności lub emocjonalnego skąpstwa, mogą tęsknić za intensywnymi, ale niestabilnymi relacjami w dorosłym życiu. Spokojne i bezpieczne więzi wydadzą im się nijakie, a nawet podejrzane.

Neurobiologia wyjaśnia to w prosty sposób: znane scenariusze, nawet te negatywne, wymagają mniej energii od mózgu. Podąża on dobrze wydeptaną ścieżką neuronową, zamiast przecierać nowe, niezbadane szlaki.

Zakochanie działa tutaj jak idealne przebranie, spowijając stare rany różową mgiełką hormonów. Oksytocyna i dopamina tworzą iluzję, że tym razem będzie inaczej, choć fundamenty związku zbudowane są na tym samym chwiejnym gruncie.

Przełamanie tego cyklu jest możliwe tylko poprzez głęboką refleksję. Konieczna jest szczera i bezwzględna analiza tego, co dokładnie przyciąga w partnerach, jakie uczucia wzbudzają w pierwszych tygodniach znajomości.

Specjaliści zalecają zwracanie uwagi nie na słowa, ale na reakcje cielesne i powtarzające się scenariusze. Ciągłe napięcie w żołądku, usprawiedliwianie swoich działań przed przyjaciółmi, poczucie, że trzeba „zasłużyć” na jego miłość – to wszystko niepokojące sygnały.

Destrukcyjny wzorzec przełamuje się w chwili pauzy, w świadomej samotności. Tylko zatrzymując się, możemy odróżnić głos prawdziwych pragnień od natrętnych ech przeszłości.

Jest to trudna praca, porównywalna z przekwalifikowaniem się do pisania drugą ręką. Ale otwiera drogę do połączenia, w którym nie jesteś już ratownikiem, ofiarą lub prześladowcą, ale całą osobą spotykającą się z inną całą osobą.

Czytaj także

  • Dlaczego cyfrowa szczerość niszczy prawdziwą intymność: jeśli twój partner stał się bardziej interesujący w opowieściach niż na kanapie
  • Dlaczego warto słuchać swojego ciała, a nie słów: jeśli twoje plecy wiedzą więcej o problemach w związku niż ty sam

Share to friends
Rating
( No ratings yet )
Praktyczne porady i życiowe triki