Chodzenie tą samą trasą, na której pies ma zakaz wąchania kijków i eksplorowania krzaków, jest dla niego porównywalne do monotonnego czytania tej samej pustej strony.
Celem spacerów jest nie tylko zaspokojenie psich potrzeb, ale także nasycenie psychiki nowymi doznaniami zmysłowymi, według korespondenta .
Pozbawiony tej możliwości pies wraca do domu zmęczony fizycznie, ale niezaspokojony psychicznie. Jego niespożytkowana energia szuka ujścia i często znajduje je w domu w postaci destrukcyjnych zachowań, nadpobudliwości lub kompulsywnego lizania łap.
Rozwiązaniem jest przekształcenie spaceru w wyprawę. Pozwól swojemu psu poprowadzić Cię na szlaku, nawet jeśli jest to pętla.
Ukryj smakołyki w trawie lub pod ławką po drodze, aby pies szukał ich nosem. Zmieniaj dzielnice i rodzaje terenu: dziś park leśny, jutro nadmorskie wybrzeże, a pojutrze spokojne miejskie podwórko.
Każda nowa powierzchnia pod łapami (piasek, żwir, opadłe liście) i nowy zestaw zapachów daje mózgowi zwierzęcia zadanie do wykonania, po którym naprawdę odpoczywa.
Czytaj także
- Dlaczego kot zatrzymuje się przed skokiem: sekunda, która decyduje o wyniku polowania
- Dlaczego pies czasami nie „słyszy” komendy: cienka granica między nieposłuszeństwem a hiperkoncentracją

