Dlaczego kot nagle podskakuje i ucieka donikąd: wyzwalacze dla wewnętrznego łowcy

Spokojnie czytasz książkę i nagle puszysty piorun zrywa się z kanapy i z sykiem biegnie przez pokój.

To nie jest nagłe szaleństwo, ale instynkt łowiecki wywołany przez coś, czego po prostu nie jesteś w stanie dostrzec.

Kot może reagować na dźwięki o wysokiej częstotliwości, takie jak pisk myszy za ścianą, które leżą daleko poza zasięgiem ludzkiego słuchu. Jej uszy są doskonałym radarem, zdolnym do odbierania do 85 kHz i jednoczesnego śledzenia dwóch różnych źródeł dźwięku.

Zdjęcie:

Ciche skrzypienie desek podłogowych lub szum urządzenia gospodarstwa domowego jest dla nas tłem, ale dla niej jest to konkretny sygnał, który wymaga natychmiastowego zbadania. Często następuje po nim ucieczka, ponieważ musimy sprawdzić, czy to zdobycz.

Drugim częstym prowokatorem jest niewidoczny dla nas ruch. Dzięki dużej ilości pręcików w siatkówce, kocie oko jest wyostrzone do wykrywania najmniejszego ruchu, zwłaszcza w poziomie.

Drobina kurzu unosząca się w promieniach słońca, cień na zasłonie, mikroskopijny komar – to wszystko są ważne cele. Szeroki kąt widzenia wynoszący 200 stopni pozwala mu dostrzec taki ruch kątem oka, nawet gdy wydaje się, że drzemie.

Czasami winny jest nadwrażliwy dotyk. Wibrysy to nie tylko wąsy, ale złożony aparat czuciowy na pysku, łapach, a nawet ogonie.

Wahania powietrza od przechodzącej osoby, najlżejszy powiew z wentylacji mogą być odbierane jako fizyczny dotyk niewidzialnego obiektu. I trzeba na to zareagować.

Widziałem na własne oczy, jak nieprzewidywalne są te wyzwalacze. Mój kot może zignorować upuszczoną zabawkę, ale minutę później wpadnie w panikę pod łóżkiem, gdy usłyszy ciche pikanie kuchenki mikrofalowej w kuchni. Jego świat jest pełen sygnałów, na które ja po prostu nie mam wyczulonych zmysłów.

Nie ma więc potrzeby karcić swojego zwierzaka za nagłe „szalone” pół godziny. To nie jest rozpieszczanie, ale kluczowe uwolnienie psychofizjologiczne. Tłumienie tych wybuchów jest jak zabranianie sobie kichania.

Nie należy gasić instynktu, ale dać mu legalne ujście w grze, tak aby „polowanie” na piłkę lub wędkę zastąpiło pogoń za upiornymi piskami. Następnym razem, gdy będziesz obserwować jej sprint, wyobraź sobie, że w pokoju leci dla niej kilka piłek jednocześnie, piszczą niewidzialne gryzonie i chodzą niematerialne stworzenia.

Jej zachowanie nabiera logiki, a nawet dramatyzmu. Ona nie wariuje – żyje w znacznie bardziej intensywnym i hałaśliwym świecie niż nasz i po prostu reaguje na jego zasady.

Czytaj także

  • Jak patrzymy w oczy kota: zamazany portret naszej najważniejszej osoby
  • Jak nauczyć się słyszeć ciszę zwierzęcia: sztuka odróżniania spokoju od bólu


Share to friends
Rating
( No ratings yet )
Praktyczne porady i życiowe triki